piątek, 10 sierpnia 2012

Rozdział 3.

Nie ma to jak przypływ adrenaliny. Właśnie CAŁUJĘ chłopaka, którego znam zaledwie kilka tygodni. Czyżbym był biseksualny? O boże. Czułem jak usta Harry'ego układają się w uśmiech.
- Zayn, co ty? - mruknął, ale przerwałem mu kolejnym pocałunkiem.
Po chwili oderwał się ode mnie. W jego oczach tańczyły małe iskierki, cały się trzęsł.
- Ej, spokojnie bo mi tu umrzesz. - powiedziałem przytulając go.
- Po prostu... Nie wiem czy robisz to z litości, czy... no wiesz. - spuścił głowę.
No właśnie dobre pytanie. Dlaczego to zrobiłem? I weź mu teraz to wytłumacz. Kurwa. Miałem oduczyć się przeklinania. Kurde.
- Lubię cię... Bardzo, bardzo, bardzo, bardzo. - mruknąłem całując go w szyję.
- Muszę ci coś powiedzieć... - usiadł dalej ode mnie. - Mam kogoś...
WIEDZIAŁEM. Można było się tego spodziewać. Pewnie wtedy zrobił to nieświadomie. Masakra... Jestem idiotą.
- Żartowałem. - dodał po chwili. - ale masz minę!
Zabiję go zaraz. Przewróciłem oczyma. I jeszcze się bezczelnie śmieje !
- Czyli kochasz mnie? - nie wiem co gadam, so sorry.
- Ja em.. um.. tak? - mruknął czerwieniąc się.
- To pytanie czy odpowiedź? - co prawda dobrze wiedziałem że była to odpowiedź, ale nie zaszkodzi go trochę powkurzac.
Uśmiechnął się łobuzersko, rzucając się na mnie. Patrzył prosto w oczy, przegryzając wargę. Mruknąłem, czując, że Harry ściąga ze mnie koszulkę.
- Jesteś taki... mrrrr. - powiedział całując moją szyję i klatkę piersiową. Wygiąłem się w łuk, czując przypływające podniecenie. A on co zrobił? Wstał i powiedział, że na dzisiaj już za dużo wrażeń.
Zabije.go.
*
Teraz jestem chyba najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi ! Zayn właśnie przyznał się do swoich uczuć... i ja też. Tak długo na to czekałem. Tylko nadal nie wiem czemu to zrobił... Może działał pod wpływem alkoholu? Niee, przecież bym poczuł. Pewnie się czegoś nałykał. Lub...powiedział prawdę. Siedzę popijając wino przy kominku, Malik już poszedł do siebie. Co prawda mógł zostać na noc. Harry! Opanuj się... Napisałem do mamy sms'a: 'Chyba... Mam kogoś.' I wysłałem. Nie musiałem długo czekac, ponieważ po chwili zadzwoniła. Zaczęła mi gratulować, dopytywała się kim on jest, ale nie powiedziałem jej. Niech kobieta pożyje trochę w nie pewności.
____________
Przepraszam że taki krótki... pisałam go dwa dni i nic mi do głowy nie przyszło...
NIE MA 8 KOMENTARZY NIE MA ROZDZIAŁU.
Jak są błędy to sorry, i rozdział... nie wiem kiedy, jak bedzie to będzie. 

9 komentarzy:

  1. Nie szkodzi że krótki, ważne jest. Zycze weny

    OdpowiedzUsuń
  2. ALE ZAJEBISTY ! SZYBKO LUDZIE ! DAWAJCIE SPAM KOMENTARZAMI BO MA TU BYĆ ZARAZ 4 ROZDZIAAAŁ

    http://about-one-direction.blogspot.com/ ♥ najprawdopodobniej jutro będzie u mnie nowy :) xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebisty! To nic że krótki! :D Jest mega! Zarry :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Mega, mógłby być dłuższy, ale to nic.xd czekam na nexta...:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ważne, że wgl. jest, Ale jest zajebisty ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajebisty rozdział :D czekam na kolejny <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy ty wiesz jak ja się jaram twoim blogiem ? Ja już chcę następny rozdział. Teraz, haha XD

    OdpowiedzUsuń
  8. jaram się nowym rozdziałem xD powodzenia w pisaniu nowego rozdziału :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zarry... Całujący się... KURWA, DAJ MI POWIETRZA KOBIETO ! *_*

    OdpowiedzUsuń